Nie ufam już Krystianowi. To jego wychodzenie z domu, nie odbieranie telefonów jest bardzo podejrzane. Wiem, że ma kobietę której zawsze pożądał. Ona ma rodzinę, trójkę dzieci. Widziałam ją dziś. Nadal jest piękna, chociaż nie tak jak dawniej. Przyjechała na urlop do babci. Na szczęście rzadko przyjeżdża, nie mają okazji się spotkać. Wierzę w to, że i tym razem to się nie stanie. Jego uczucia do niej mogą w każdej chwili ożyć. Widzę jak na nią patrzy. Może powinnam się bardziej starać. Ugotowałam dziś dla niego pyszny obiad. Uwielbia gołąbki, niestety wrócił i nie ma wcale ochoty nic zjeść. Widziałam, że był dziś bardzo nieobecny. Pytał mnie czy widziałam Olę. Wszystko więc już dla mnie jest jasne. Spotkał ją i uczucia wróciły. Mówi, że mnie kocha, a ciągle o niej myśli. Dlatego był taki nieobecny. Nawet nie tkną moich gołąbków. Byłam wtedy wściekła i najchętniej wyrzuciłabym go z domu. Umówiłam się na dziś wieczór z Kaśką do kina. Liczę na to, że uda mi się zapomnieć choć na chwilkę o problemach. On mówi, że zostaje w domu, będzie oglądał telewizję. Po powrocie na pewno dorwę się do jego telefonu i zobaczę z kim pisał i do kogo dzwonił.